niedziela, 28 października 2012

Berlin

Z każdym dniem będzie coraz zimniej i ciemniej. Znak nadchodzącej wielkimi krokami zimy. Przez niechęć do wychodzenia w taką pogodę, więcej czasu można przesiedzieć w domu z wielkim kubkiem kawy (tylko kawy!) i poprzeglądać, co ciekawego można znaleść w domu. Przeglądałam ostatnio zdjęcia z Berlina, w którym byłam ponad rok temu, w sierpniu. Były to tylko 4 dni, które zostały wykorzystane głównie pod kątem zwiedzenia. Pierwszego dnia postanowiliśmy odwiedzić okolice naszego hostelu Die Etage East (http://www.die-etage-east.de/), który znajdował się we wschodnim Berlinie. Przy okazji w pobliskim sklepie kupiliśmy do spróbowania niskoprocentowe piwo w plastiku.
Every day is getting colder and darker. Sign of the coming winter. For a reluctance to go out in this weather, the more time you can sit at home with a great cup of coffee (just coffee!) And browse through what fun can be found at home. Looking through recent photos from Berlin, where I was over a year ago, in August. On the first day we decided to visit around our hostel Die Etage East, who was in East Berlin. By the way, we bought a nearby shop to try low-interest beer in plastic.

To, co mnie urzekło pierwszego dnia, to socrealistyczna monumentalna architektura. Poczułam się trochę jak w Białymstoku. Głównie przez wszechobecną zieleń.
That's what captivated me the first day, the monumental architecture of socialist realism. I felt a little bit like in Bialystok. Mainly by the ubiquitous green.


Pomnik Ernsta Thälmanna


Następnie skierowaliśmy się w kierunku Maurpark. Poczuliśmy się jak na nieistniejących już białostockich Zaherkach. Pełno było młodych ludzi tworzących graffiti, jeżdzących na deskorolkach i pijących wspomniane już wcześniej piwa w plastikowych butelkach. W drodze powrotnej, wstąpiliśmy na prawdziwego tureckiego kebaba.
Then we headed towards Maurpark. We felt like the now defunct Zaherki in Bialystok. There were many young people making graffiti,  riding on the skateboardings and drinking beer in plastic bottles. On the way back, we stopped at a real Turkish kebab.



Mauerpark

W planie następnego dnia było zwiedzanie głównych atrakcji Berlina. Trafiliśmy na Alexanderplatz nad którym góruje słynna wieża telewizyjna. Stamtąd skierowaliśmy się w stronę Bramy Brandenburskiej, która była świadkiem wielu wydarzeń historycznych m.in. obalenia muru berlińskiego w 1989 r. Kolejnym punktem wycieczki był budynek Reichstagu. Przed nim znajduje się duża połać trawy, gdzie turyści oraz mieszkańcy Berlina mogą sobie swobodnie poleżeć na kocykach.
The next day the plan was to visit the main attractions. We got to the Alexanderplatz square dominated by the famous TV tower. From there we headed towards the Brandenburg Gate, which has witnessed many historical events such as the Berlin Wall in 1989 The next point of the trip was the Reichstag building. Before him is a large expanse of grass, where tourists and residents of Berlin are free to lie back on the blankets.

 Fernsehturm

Brama Brandeburska 

Reichstag

Na ostatnim etapie wycieczki kierowaliśmy się w stronę Potsdamer Platz oraz słynnego Checkpointu Charlie. To tam zachowały się, nie licząc East Side Gallery, fragmenty muru berlińskiego. Po drodze napotkaliśmy pomnik niemieckiego poety, Johanna Wolfganga von Goethego.
At the last stage of the tour we headed towards the famous Potsdamer Platz and checkpoint Charlie. It remained there, except for the East Side Gallery, fragments of the Berlin Wall. Along the way we encountered a monument of German poet Johann Wolfgang von Goethe.

 Pomnik Johanna Wolfganga von Goethe

Potsdamer Platz 

Checkpoint Charlie w okresie zimnej wojny było jednym z najbardziej znanych przejść granicznych między NRD a Berlinem Zachodnim. Zgodnie z decyzją władz NRD przejście przeznaczone było tylko dla cudzoziemców (tj. nie-Niemców) - zarówno zwykłych turystów, jak i personelu dyplomatycznego. Obok tego znajduje się wypożyczalnia trabantów.
Checkpoint Charlie during the Cold War was one of the most famous border crossing between East and West Berlin. In accordance with the decision of the authorities of the German Democratic Republic was destined to go only for foreigners (non-German) - both ordinary tourists and diplomatic staff. Next to this is a rental Trabants.

Checkpoint Charlie

Przedostatni dzień to zwiedzanie East Side Gallery i poszukiwanie już kultowego klubu Tresor. East Side Gallery to najdłuższy zachowany fragment muru berlińskiego i największa galeria na świeżym powietrzu na świecie. Zawiera ona ponad 100 prac graffiti rozpościerających się długości 1,3 kilometra. Prace są autorstwa artystów z różnych zakątków świata i powstały po upadku NRD. Mój aparat dosłownie zdurniał. Co chwila to lepsza praca. 
Second last day was visiting the East Side Gallery and seek out the cult club Tresor. East Side Gallery is the longest preserved section of the Berlin Wall and the largest open-air gallery in the world. It contains more than 100 works of graffiti spread out the length of 1.3 km. The works are by artists from all over the world and created after the collapse of the GDR. My camera verbatim flabbergasted. Every moment is a better job.






 East Side Gallery


 Tresor

Popołudniem, zorganizowaliśmy mini piknik nad jeziorem Weissensee, który znajdował się niedaleko naszego hostelu.
In the afternoon, we organized a mini picnic at the lake Weissensee, which was close to our hostel.



Weissensee

Ostatniego dnia, po wymeldowaniu z hostelu i po ostatnich zakupach ruszyliśmy w kierunku dworca autobusowego. Z wielkim smutkiem opuszczaliśmy to miasto. Berlin okazał się miastem pełnym luzu i niesamowitego spokoju, jak na metropolię. Nawet w zachodniej części miasta, która w porówaniu do wschodniej jest bardziej chaotyczna  możemy znaleźć miejsca pełne zieleni i spokoju. A komunikacja miejska zorganizowana jest wzorowo. Mam nadzieje, wrócić tam jeszcze m.in. do muzeum NRD i muzeum gier komputerowych, do których nie było już czas zajść. Chciałabym również poznać Berlin nocą. A może nawet tam mieszkać. Chociaż przez chwilkę.
On the last day, after checking out of the hostel and went to the recent purchases towards the bus station. With great sadness we left the city. Berlin was a city full of backlash and incredible calm as the metropolis. Even in the western part of the city, which in the text compared to the east is more chaotic, we can find a place full of greenery and tranquility. A public transport is organized perfectly. I hope to go back there even such DDR museum and the museum of computer games, to which there was no time to become. I would also like to know Berlin at night. And maybe even live there. Although for a while.

 Berlin Zoologischer Garten



Lietzensee

1 komentarz :

  1. Nie raz przejeżdżałam przez Niemcy, ale w Berlinie nigdy nie byłam. Świetne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń

#header-inner {text-align: center;}