wtorek, 6 maja 2014

Życiowe aspiracje

 

Słuchając po raz setny piosenki Beyonce - Pretty Hurts doznałam olśnienia i powstała notka dotycząca marzeń, planów na przyszłość, czyli  moich życiowych aspiracji.
Samorealizacja i dążenie do upragnionych celów daje mi niezwykle wiele energii. Na moje życiowe aspiracje składa się kilka czynników są to m.in.: kariera, miłość, rodzina, dążenie do uzyskania własnego miejsca we wszechświecie innymi słowy mieszkania z garderobą.
Kariera. 
Przyznam szczerze, na studiach nie byłam najbardziej „ogarniętą” dziewczyną. Były przedmioty, których nienawidziłam, były też takie które kochałam. Przeważnie były to te niezwiązane z moim kierunkiem studiów. Na 3 roku historii okazało się, że ustawy przyswajam szybciej niż konkretną wiedzę z podręczników (o datach nie wspomnę). Kierunku nie zmieniłam, choć ciągle marzyłam o prawie. Gdy się już na nie dostałam, rzuciłam. Gdzieś zagubiłam się w swoim świecie i nieumiejętnie pokierowałam swoim losem.  Następnie korzystając z dobrej znajomości Ustawy o Ochronie Zabytków, trafiłam na wakacyjne praktyki do Urzędu Ochrony Zabytków i tam po części dorosłam. Dzięki temu doświadczeniu kończąc studia, wiedziałam, co chcę robić i gdzie chcę pracować. Wybrałam dwie dziedziny Ochronę Zabytków lub "coś" związanego ze sztuką.  Jak po nitce do kłębka dostałam staż, potem pracę w Galerii Sztuki, w której  rozkwitłam.  Na tym nie kończę.
Uważam, że jeśli czas, chęci  i środki finansowe mi pozwolą, pójdę dalej w kierunku  spełniania marzeń  czyt. poświęcę te 5 lat i skończę prawo  lub ewentualnie historię sztuki, wtedy będę mogła swobodnie odkrywać tajemnice skrywane na poszczególnych obrazach, w rzeźbach czy budynkach.
Miłość.
Jestem niepoprawną romantyczką. Mimo kilku razy „sparzenia się” i pałania platoniczną miłością do osób jak się później okazywało niewartych mojej uwagi. Mimo nazwania mnie "modliszką" przez jednego z moich kolegów, uważam że miłość jest czymś ważnym w życiu. Miłość oznacza dla mnie spokój, namiętność i radość, a wszystko to w ścisłym poznawaniu drugiej osoby, z którą jesteśmy związani.
Z biegiem lat zauważam, że co raz inaczej postrzegam związki i relacje w nich zachodzące. Dziś wiem, że najważniejsze w związku są przyjaźń, odwaga i rozmowa. Nic bardziej nie łączy jak  wzajemne niesienie pomocy oraz rozumienie problemów drugiej osoby, bo to co może wydawać się dla nas czymś prostym do rozwiązania, w oczach drugiej osoby może być czymś niezwykle trudnym.
Rodzina.
Moja rodzina składa się z mamy, taty i psa Lolka, dlatego zawsze zazdrościłam wszystkim moim znajomym, którzy  święta spędzali w dużym gronie cioć, wujków, braci i sióstr rodzonych i ciotecznych. W przyszłości planuję mieć ciut większą rodzinę składającą się z mamy, taty, Lolka, męża, szynszyla/ ewentualnie kwestia do uzgodnienia dziecka.
Mieszkanie.
Kiedy po 25 latach spokojnego życia jedynaczki tracisz swój pokój, uwierz mi nie jest fajnie. Wybierasz życie na rusztowaniach znajdujących się za oknami Twojego mieszkania i tam piszesz notki na bloga (żart sytuacyjny). Zapominasz o prywatności i o wszystkim, co jest z nią związane. Rozmawiasz przez skype w łazience, odkrywasz dziwne, rzeczy w swoim pokoju i fakt, że ktoś ruszał Twoje książki i nie odłożył ich na miejsce. Zdajesz sobie sprawę z tego, że to już nie jest tylko i wyłącznie Twoja ostoja. 
Tak się stało w moim przypadku. Poprzysięgłam więc sobie, że przy pierwszej podwyżce wyprowadzę się z domu, znajdę jakiś przytulny pokój, a przy dobrych wiatrach kupię mieszkanie podobne do mieszkania moich przyjaciół z Gdańska, którzy burząc kilka ścian stworzyli niezwykłe miejsce do życia. Ta niezwykłość polega na dużej łazience i garderobie.


Drogi Czytelniku! Jeśli dobrnąłeś do końca tego postu, zapamiętaj moją krótką radę:  MIERZ WYSOKO I  MARZ!
PS. Oczywiście pomimo braku tego ostatniego czynnika, jakim jest własne mieszkanie, uważam się za osobę szczęśliwą. Czasem tylko burza hormonów w moim organizmie powoduje nagłe napady płaczu i zgrzytania zębów. 






t-shirt-porysunki and Studio Agama, torebka/bag- H&M, naszyjnik/necklace- DIY,  
skórzane baleriny/ leather balerina pumps -  polish company Wiel - But 
spodnie/trousers- Be Beau



20 komentarzy :

  1. świetna torebka;)
    pozdrawiam serdecznie;))
    woman-with-class.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzisiaj przeczytałam w jednej z moich książek coś , co w sumie wiedziałam już dawno. Mianowicie chodziło o to , że "ukierunkowanie na cel" nadaje naszemu życiu jakiś sens. Do tego dodałabym jeszcze miłość, bo ona nas uskrzydla w tym właśnie dążeniu do konkretnego celu :) No chyba , że ktoś się w niej pogrąży bez pamięci - ale to już osobny temat hehe :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Super post Kamcia! Beyonce rulez, podobnie jak planty, które chyba nigdy nie wyglądają tak pięknie jak późną wiosną :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne połączenie a torebka super kontrastuje z całością. :)

    Pozdrawiam, DaisyLine

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak już wspominałam z tysiac razy - uwielbiam Twoje notki! :)
    Dotarłam do końca i warto mieć cele w życiu, to bardzo motywuje do działania :)

    Poza tym, piękne zdjecia! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki za ten wpis! Otworzyłaś się trochę przed czytelnikami, a nie każdy ma na to odwagę!
    Też jestem zdania, że nie jest istotne to kiedy odnajdziemy swój cel, ile studiów przy tym zmienimy, gdzie i czy się będziemy przeprowadzać. Ważne żeby wiedzieć, co nam w życiu sprawia największą radość i kiedy czujemy że się rozwijamy. Życzę Ci powodzenia w spełnianiu marzeń i planów, mocno trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  7. świetnie wyglądasz, spodnie są rewelacyjne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Twój apel do czytelnika to moje życiowe motto, co prawda jedno z wielu ale nadal życiowe! co do zdjęć: nasz piękny Park Branickich... uwielbiam, na prawdę, mam do tego miejsca jakiś wielki sentyment. A bluzka jest boska, napis mnie rozśmieszył, a to dobrze, bo miałam dzisiaj podły dzień :)
    Fajna notka, lubię takie uchylające wieczko tajemnicy o blogerze, to udowadnia, że za szklanym ekranem jest żywy człowiek a nie robot który liczy na komcia za komcia :)
    Beyonce lubię czasem posłuchać, mimo że to zupełnie nie mój klimat, ale akurat ta piosenka mi się nie podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładna spokojna stylizacja :)

    Zapraszam do siebie, dopiero zaczynam ale może się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Marzenia są bardzo ważnym aspektem naszego życia, jednakże jeszcze ważniejsze jest działanie, spełnianie tych marzeń. Samo marzenie nic nie da, potrzebna jest droga, którą trzeba przebyć, aby to marzenie/a spełnić.
    Trzymam kciuki i życzę Ci szczęścia!

    OdpowiedzUsuń
  11. Więc ja Ci życzę powodzenia w dążeniu do celu :) ja swoje powoli realizuje, ale wymaga to dużo cierpliwości :)
    Przyjemny zestaw, idealny na weekendowy spacer

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna koszulka :) mam sentyment do T-shirtów z śmiesznymi napisami.

    Zapraszam http://theoddshoes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Marzyć a potem spełniać te marzenia to ważna rzecz :) mam nadzieję że i Twoje wszystkie się spełnią :) Fajnie że jesteś szczęśliwą osóbką,ja też mogę się pochwalić tą zaletą :) trzeba się cieszyć życiem,tym co robimy,mieć przyjaciół i samemu być dobrym przyjacielem :)
    A moja ostatnio piosenka która podnosi mnie na duchu to "Thats what I am" Conchity Wurst,trzeba być sobą i być z tego dumnym :)

    buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  15. W życiu zawsze podejmujemy jakieś decyzje, potem je zmieniamy, szukamy innych rozwiązań. A mimo to zawsze kierujemy się to serce, to rozumem. Szkoda, że nie masz rodzeństwa, bo to taki fajny ,,prezent'' (?) no wiesz, co mam na myśli. I wspaniale zakończyłaś post. Pewnie, że można mierzyć wysoko i marzyć, szkoda, że czasami tych marzeń nie jesteśmy w stanie zrealizować.

    OdpowiedzUsuń
  16. Chyba ta piosenka skłania do przemyślenia wszystkich spraw przez każdą osobę :) Piękna jest. Świetny luźny zestaw :) Zapraszamy do nas :) http://ordinaryladies.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

#header-inner {text-align: center;}