Przed powstaniem tej notki podjęłam stosowne zabiegi - oczyszczające
moją duszę. Wypiłam zieloną herbatę, poszłam na jogę (postałam sobie
przez chwilę na głowie), obejrzałam sto tysięcy zdjęć na tumblr, a
wszystko po to aby nie pisać tu o tym o czym wszyscy piszą czyli o
wiecznej zimie. I tak - oto jestem.
Jestem śpiąca, śniąca i
zawieszona w próżni, totalnym Matrixie - cokolwiek by to znaczyło, a może
to oznaczać wiele np. a. mam depresję b. czekam na wiosnę c. jestem
zmęczona po pracy d. denerwują mnie mężczyźni :)
Before the creation of this post, I made the appropriate treatments - cleaning my soul. I drank green tea, went to yoga (I stood on my head), watched one hundred thousand photos on Tumblr, because I have to write here something diffrent than winter.
I'm tired, dreaming and suspended in a vacuum, a total Matrix - whatever that means, and it can mean a lot, example: a. depression b. I am waiting for spring c. I'm tired after work d. men annoying me :)
Biorąc pod uwagę nagromadzenie powyższych czynników to cud, że jestem w stanie napisać cokolwiek.
Dziś na blogu pojawi się szczypta informacji odnośnie mojego zamiłowania do prostoty, bo od
powrotu z Paryża zauważyłam, że w głowie świta mi pomysł totalnego
"odkażenia" mojej garderoby z wszelkich przekombinowanych rzeczy.
In view of the accumulation of these factors, it's a miracle that I am able to write anything. Today, in the blog will appear a pinch of information about my passion for simplicity, because since my return from Paris, I noticed in my mind stuck the idea of a total entourage "decontamination" of my wardrobe from all fancy clothes.
Z jednej strony mam w sobie hippiesowską naturę , która jest dość szalona a z drugiej pragnę wyciszenia.
Dziś,
tak jak przy ostatniej notce, stawiam na minimalizm (patrz. post " W operowej kawiarni"). Tym razem prostota nie będzie cechą
charakterystyczną wnętrza, ale mnie.
Dziewczyny ubrane w sukienki z kapeluszami na głowach to codzienny widok paryskich ulic.
Wzorując się na nich przedstawiam Wam mój outfit ze świątecznego
poniedziałku. Musztardowa sukienka, ciemnozielony kapelusz i delikatne
dodatki. Ubrania te na dzień dzisiejszy odzwierciedlają to co czuję
czyli spokój.
Podejrzewam jednak, że z chwilą pojawienia się
pierwszych chwil wiosny,moja natura zacznie krzyczeć: "dość spokoju"
czas na powrót hippiski".
On the one hand, I have in the hippie natute, which is pretty crazy, but on the other hand I want to hush up.
Today, just as in the last post, I put on minimalism (see the post "In the opera"). This time, simplicity is not characteristic of the interior, but me.
Girls dressed in dresses with hats on their heads are the daily view of the Parisian streets. I pattern oneself on that girls I present to You my outfit with from Easter Monday. The mustard dress, dark hat and delicate accessories. As of today these clothes mirror my feelings or calm.
I suspect, however, that the appearance of the first moments of spring, my nature will shout: "this is enough of calm because it is the time to return hippie girl".
fot. A. Jakubowska
sukienka/dress - atmosphere, kapelusz/hat - Top Secret, torebka/bag - szafa.pl, pierścionek/ring- Diva.
Zdjęcia wykonałyśmy w kawiarni Bella Vita w Białymstoku.
Photographs were made in Bella Vita- cafe in Białystok.
świetna sukienka!
OdpowiedzUsuńsoooo retro! <3
OdpowiedzUsuńFantastycznie! Sukienka plus kapelusz - bardzo stylowo :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńKapelusik i sukienka, strzał w 10! Podobasz mi sięw tym zestawie.
A co do punktów to też tak mam! a,b, - już mi się zimą odbija, c- dzieci mnie wykańczają;), d- nawet nie jest tak źle ;)
Ślicznie wyglądasz w tej sukience :) ps. mam podobną ;) pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńpiękna sukienka!
OdpowiedzUsuńoj, napiłabym się zielonej herbaty. Chyba za chwilę sobie zrobię :)
Ach piękna sukienka... Mogłabym Ci taką ukraść... :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwowania!
Genialne zdjęcia które trafiają w mój gust ;) i niziemską masz torebke ach SUPER !
OdpowiedzUsuńps : bardzo podoba mi się ten blog
Hello darling! Beautiful dress and bag! I've followed you on Lookbook. Would you like to follow each other on Bloglovin?
OdpowiedzUsuńxoxo
~Meghan
Voila-Meghan.blogspot.com
Piękna sukienka, kapelusz dodaje charakteru.
OdpowiedzUsuń