Zimowy styczniowy wieczór. Okna mojego pokoju otacza ciemność przemieszana eksplozją barw pochodzących z różnych źródeł światła.
Widzę całą masę okien, a w nich błyski sygnalizujące obecność włączonych w poszczególnych mieszkaniach odbiorników telewizyjnych. Niektóre z nich są identyczne to przejaw oglądania tych samych programów przez różnych ludzi w różnych mieszkaniach. Gdzieniegdzie dyskretnie palą się lampki choinkowe - które są ostatnią oznaką minionych świąt Bożego Narodzenia.
Jest też okno w którym odbija się blask światła fluorescencyjnego - ktoś prawdopodobnie ma wielkie akwarium. W mieszkaniu na parterze światło od dłuższego czasu się nie pojawia, czyżby ludzie mieszkający tam mieli dość życia w "wielkiej płycie"?
W dzień światła gasną. Pojawiają się inne widoki. Rozwieszone pranie na balkonie, pani ubrana w szlafrok paląca papierosa czy też ujadający pies. Właściciele lokali na przeciwko mojego bloku otwierają swoje zakłady pracy. Pani Ania z sh wyciąga wieszak z ubraniami za 5 zł, a pan ze sklepu z częściami do samochodów sprawdza stan rosnących krzewów.
Gdy świeci słońce na placu zabaw dzieci grają w piłkę lub rozrzucają szczątki styropianu, zalegającego kąty osiedla jeszcze z czasów ocieplania bloków czyli lata. W ten sposób mimo braku śniegu, podwórko staje się białe, a mój krajobraz z okna ma w sobie szczyptę "zimowej atmosfery". Kątem oka widzę parking. Na nim co chwilę zmieniają się pojazdy, ich marki i kolory oraz ludzie będący pasażerami samochodów. Wieczorami pod blokiem krąży młodzież, paląca papierosy i pijąca piwo - osiedlowe życie kwitnie aż do czasu przyjazdu policji. Potem nastaje noc, a widok z okna znów jest pełen światełek.
kurtka/jacket - atmosphere, spódnica/skirt - all, torebka/bag - pull&bear,
botki/ankle boots - Kari
botki/ankle boots - Kari
świetnie wyglądasz !
OdpowiedzUsuńo masz zacięcie literackie :) i ilustracje idealnie dobrane. Płaszcz w nich dojrzałam ciekawy :)
OdpowiedzUsuńa ja mam ze swojego pokoju widok na skwerek. Czasem przesiaduje tam różnej maści filozoficznej towarzystwo ;)
Filozofia, to jest tutaj nieobecna.
OdpowiedzUsuńa czy musi być obecna?
UsuńPo pierwsze: wyglądasz fenomenalnie i to nie tylko za zasługą panterki, którą uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńPo drugie: lubię czytać Twoje notki, ja jak zacznę coś pisać to zazwyczaj kończy się na jednym, dwóch zdaniach, które kupy się nie trzymają :P
pozdrawiam :)
a i po trzecie: podkradnę pomysł z fotami :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana za miłe słowa. Pozwalam podkraść pomysł ;]
Usuńhej świetny blog, zapraszam na naszego dopiero zaczynamy więc mamy nadzieję że wpadniesz i zostawisz komentarz po sobie oraz polecisz go innym :) http://fashionablegirlsevaaluniaa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńale pięknie!
OdpowiedzUsuńPanterkowy płaszczyk jest czadowy! I torebka... świetna,szkoda tylko, że tak mało ją widać :( Gorąco pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i panterka <3 super
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
hypnotizingfashion.blogspot.com
Love the jacket, you look gorgeous!
OdpowiedzUsuńhttp://www.mursway.com/
ciekawie wykonane zdjecia ;) poza tym fajnie sie czyta co piszesz.
OdpowiedzUsuńAnia, http://taffydream.net/blog/
Świetne i inspirujące zdjęcia! Co prawda nie lubię wzorów panterkowych, ale ostatnio się do nich przekonuję :) Bardzo fajny outfit, z klasą!
OdpowiedzUsuńFajnie napisałaś, bardzo sentymentalny wpis. Co do stylizacji również super ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
KAMIL
Przyjemnie się czyta to co napisałaś + fajne zdjęcia, które w jakiś sposób pozwalają zobrazować cały opis :)
OdpowiedzUsuńNiewamowite zdjęcia, uwielbiam takie efekty!
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt, zdjecia z klimatem, fajnie się je ogląda ;)
OdpowiedzUsuńJesteś moją inspiracją!
OdpowiedzUsuń